Każda niedyspozycja i dolegliwość wpływa na naszą kondycję, nie tylko fizyczną, ale i psychiczną. Potrzebujemy wtedy szczególnie wsparcia w zwalczaniu swoich lęków i stresu związanego z chorobą. Poza pomocą psychologiczną, zbawienne okazuje się obcowanie z naturą, pozytywne myślenie i endorfiny.
Fot. J. Krawczyk
Psychologia zdrowienia
Kontakt z przyrodą i środowiskiem naturalnym ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i proces zdrowienia. W przypadku wielu osób, które mają przed sobą długotrwałe leczenie, a często skomplikowane zabiegi chirurgiczne, ważne jest, aby skupiły się na tym co będzie po zakończeniu terapii. Nie powinny myśleć o chorobie i bólu, ale o tym co będą robiły potem. Kiedy wyprzedzimy czas i będziemy myśleli o tym, co pięknego możemy jeszcze zobaczyć i czemu się oddać wraz ze swoimi bliskimi, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że szybciej i lepiej przejdziemy leczenie. Każde pozytywne myślenie wspiera bowiem ten proces. Mówi się wtedy, że pacjent współpracuje z lekarzem. Choroba i proces leczenia zmieniają naszą perspektywę. Są okazją do dużych zmian w życiu, jego przewartościowania i zwolnienia pędu, dzięki czemu zaczynamy więcej czasu spędzać z rodziną i bliskimi, oddajemy się swoim pasjom, na które nie mieliśmy do tej pory czasu. Doceniamy małe przyjemności i cieszymy się z rzeczy, które do niedawna były dla nas zupełnie oczywiste.
Satysfakcja z wysiłku
Właściwe planowanie swego zdrowienia i profilaktyka sprzyjają pozytywnemu myśleniu, dają siłę do pokonania choroby i walki w trudnych momentach życia. Pokonywanie w chorobie nawet najmniejszych trudności daje satysfakcję z osiągnięcia sukcesu na miarę naszych możliwości. Idźmy więc do przodu małymi kroczkami, cieszmy się z małych rzeczy i zauważajmy piękno, które nas otacza. Każde przejście kolejnego kilometra czy przejechanie na wózku wzdłuż pięknej trasy widokowej, każde zdobycie nawet niewielkiego szczytu, to pokonanie własnej słabości i odpowiednia dawka adrenaliny.
Przebycie beskidzkiego szlaku daje ogromny ładunek dobrej energii i dużo wspomnień. Ta energia czerpana jest z natury za darmo i jest niewyczerpalna, a wspomnienia tych pięknych chwil zostaną z nami na długo i będą nam towarzyszyły w trudnych chwilach przez lata.
Góry na wyciągnięcie ręki
Beskidy znakomicie nadają się do wędrówek dla osób w trakcie rehabilitacji, osób niepełnosprawnych, rodzin z dziećmi w wózku. Są górami niewysokimi, o łagodnym nachyleniu stoków. Przez prawie 150 lat ich turystycznej eksploatacji zostały znakomicie zagospodarowane w schroniska, szlaki turystyczne, ścieżki spacerowe, drogi stokowe, kolejki gondolowe i krzesełkowe. Niektóre z tych szlaków są wręcz dedykowane osobom z problemami ruchu lub dla rodzin z dziećmi w wózkach: Góra Żar (pod górę np. kolejką linowo-terenową), Dolina Czarnej Wisełki, Trójstyk granic w Jaworzynce, Szyndzielnia i Klimczok (pod górę np. kolejką gondolową na Szyndzielnię), Równica, Stecówka w Istebnej, przełęcz Karkoszczonka w Szczyrku czy Magurka Wilkowicka.
Fot. J. Krawczyk
Żyć zdrowo w zdrowym otoczeniu
Bardzo wiele miejscowości stwarza swoim mieszkańcom i gościom możliwości prozdrowotnego trybu życia w postaci budowania plenerowych siłowni, powiększania sieci ścieżek i tras rowerowych, uruchamiania wypożyczalni rowerów, czy wreszcie hitu kilku ostatnich lat – budowy ogólnodostępnych tężni solankowych.
O tym wszystkim są poprzednie rozdziały, których lektura unaocznia jak wielkim potencjałem bazy sanatoryjnej i rehabilitacyjnej dysponuje województwo śląskie. Towarzyszy jej bogaty wachlarz atrakcji – w sam raz dla osób preferujących wysiłek fizyczny na łonie natury, na dobrze zagospodarowanych szlakach pieszych, rowerowych, kajakowych i ścieżkach nordic walking.
Autor: Adam Wawoczny - psychoterapeuta, menadżer, pedagog, Prezes Śląskiej Organizacji Turystycznej.